Gigantyczne zwolnienia w Eurocash. 3000 osób na bruk!
Autorstwa Redakcja Radia Strefa Muzy na 2025-12-18
Trzęsienie ziemi w Eurocash: 3000 zwolnionych pracowników i likwidacja 150 sklepów
To koniec pewnej ery w polskim handlu. Grupa Eurocash, jeden z największych graczy na rynku FMCG w Polsce, ogłosiła nową strategię na lata 2026–2027 o nazwie „Sieć Ludzi Stąd”. Choć brzmi ona pro-lokalnie, jej bezpośrednim skutkiem będzie największa fala zwolnień i zamknięć w historii firmy. Zarząd stawia na radykalną optymalizację, by wygenerować 400 mln zł oszczędności.
Skala cięć: Kto straci pracę?
Skala redukcji zatrudnienia jest potężna. W najbliższych miesiącach pracę straci około 3 000 osób. Grupa Eurocash podzieliła zwolnienia na dwa kluczowe obszary:
-
2 000 etatów zostanie zlikwidowanych w sklepach własnych oraz centrach logistycznych.
-
1 000 osób pożegna się z pracą w administracji i biurach (tzw. „białe kołnierzyki”).
Masowe zamykanie sklepów i magazynów
Największy cios spadnie na sieć Delikatesy Centrum. Eurocash uznał swoje placówki własne za „działalność niestrategiczną”.
-
Likwidacja 150 sklepów: Z mapy Polski zniknie co piąty własny sklep tej sieci.
-
Cięcia w logistyce: Grupa planuje zmniejszenie liczby centrów dystrybucyjnych z 15 do zaledwie 9 oraz redukcję hal Cash & Carry.
-
Nowy szyld: W miejsce zamykanych placówek ma powstać nowa, zintegrowana sieć o nazwie STĄD, która opierać się będzie wyłącznie na modelu franczyzowym.
Dlaczego Eurocash się wycofuje?
Paweł Surówka, prezes Grupy Eurocash, argumentuje, że era dynamicznego wzrostu dyskontów (takich jak Biedronka czy Lidl) powoli dobiega końca, a szansą dla firmy jest powrót do korzeni – czyli wspierania niezależnych, lokalnych przedsiębiorców. Firma chce przestać być tradycyjnym hurtownikiem, a stać się „operatorem systemu franczyzowego”. Aby to osiągnąć, musi jednak drastycznie obciąć koszty, co wiąże się z jednorazowym odpisem w wysokości 200–300 mln zł, który obciąży wyniki finansowe jeszcze w 2025 roku.
Co to oznacza dla klientów?
Dla wielu mieszkańców mniejszych miejscowości zamknięcie lokalnych Delikatesów Centrum może oznaczać utrudniony dostęp do codziennych zakupów. Eurocash liczy jednak na to, że puste miejsca po ich sklepach własnych zostaną przejęte przez lokalnych franczyzobiorców, którzy lepiej znają potrzeby sąsiedztwa.
