Koniec kas samoobsługowych w Polsce? Wielkie zmiany w sieciach
Autorstwa Redakcja Radia Strefa Muzy na 2025-12-16
Koniec ery kas samoobsługowych? Polskie sieci handlowe zmieniają strategię
Jeszcze niedawno miały być rewolucją, która na zawsze odmieni zakupy. Dziś kasy samoobsługowe stają pod znakiem zapytania. Choć w Polsce ich liczba wciąż rośnie, największe sieci handlowe zaczynają dostrzegać „ciemną stronę” automatyzacji i wprowadzają radykalne zmiany, które mogą zwiastować zmierzch znanych nam maszyn.
Plaga kradzieży i błędy techniczne
Głównym powodem, dla którego światowi giganci (tacy jak Walmart czy Target), a za nimi polscy handlowcy, rewidują podejście do kas samoobsługowych, są straty. Badania wykazują, że tzw. „niezamierzone błędy” oraz celowe kradzieże w strefach samoobsługowych generują straty nawet o 30-50% wyższe niż przy tradycyjnych kasach.
Polska nie jest wyjątkiem. Klienci skarżą się na uciążliwe komunikaty o „produkcie w strefie pakowania”, konieczność czekania na zatwierdzenie wieku przy zakupie alkoholu czy problemy z wagą warzyw. To powoduje, że kasy, które miały oszczędzać czas, często generują frustrację.
Powrót do „ludzkiego” handlu
W odpowiedzi na te problemy, na polskim rynku zarysowują się dwa główne trendy:
-
Hybrydowy model obsługi: Sieci takie jak Biedronka czy Lidl inwestują w asystentów, którzy na stałe przypisani są do strefy kas, eliminując przestoje.
-
Kasy inteligentne (AI): Zamiast tradycyjnych stanowisk samoobsługowych, wprowadzane są systemy kamer wspierane przez sztuczną inteligencję, które automatycznie rozpoznają produkty bez konieczności ich skanowania.
„Klienci coraz częściej doceniają interakcję z człowiekiem, zwłaszcza przy większych zakupach. Kasy samoobsługowe świetnie sprawdzają się przy dwóch produktach, ale przy pełnym wózku stają się barierą, a nie ułatwieniem” – komentuje analityk rynku retail.
Co to oznacza dla klienta?
Czy kasy samoobsługowe znikną całkowicie? Mało prawdopodobne, ale ich forma drastycznie się zmieni. Niektóre sieci w Europie Zachodniej już teraz ograniczają liczbę produktów, z którymi można podejść do maszyny (np. do 10 sztuk), promując powrót do tradycyjnych kasjerów przy większych zakupach rodzinnych.
W Polsce możemy spodziewać się „inteligentnej ewolucji” – tradycyjne skanery zostaną zastąpione przez wózki, które same zliczają produkty (Smart Carts) lub systemy „Just Walk Out”, znane z placówek typu Żabka Nano.